Szukajka

Kategorie

niedziela, 8 maja 2016

Seks. Kiedy?

Często poruszany jest temat seksu na pierwszej randce. Niektórzy twierdzą, że to super opcja, żeby się poznać, a inni, że przekreśla całkowicie przyszłość związku.
No ale jeśli nie na pierwszej randce to kiedy?

Tydzień? Dwa miesiące?
Miesiąc? Trzy miesiące?
Pół roku? Rok?

A może całkowicie zrezygnować z określania czasu tylko skupić się na konkretnych wydarzeniach.
Po pierwszym "kocham cię"?
po jakimś ważnym wydarzeniu spajającym związek?
a może klasycznie czekać do ślubu i nie przejmować się tym wszystkim co opisałam wcześniej?

Może najprościej zacznę od końca.
Czekać do ślubu? Nie.
Wiadomo kult czystości przedmałżeńskiej związany z religijnością, jakaś pewność i stabilność, że w razie ciąży kobieta nie zostanie sama.

Ale seks jest zbyt ważnym aspektem, żeby wiązać się z osobą, która zupełnie do nas nie pasuje.
Wiadomo, miłość jest super, ale nigdy nie będzie całością bez zmysłowości.

Trochę historii


W dawnych czasach dziewczyny z dobrych domów panicznie bały się nocy poślubnej. Była to trauma przekazywana z pokolenia na pokolenie, a matki straszyły swoje córki jakie to będzie koszmarne. I oczywiście kazały zagryźć zęby, zamknąć oczy i przetrwać. Bo przecież seks był tylko dla mężczyzn, a kobieta mająca takie zainteresowania musiała być prostytutką.

Wychodzi na to, że prostytutki bawiły się najlepiej. 

Później wymyślono wibrator i zaczęto pobudzać żeńską seksualność. Wow!
Chociaż w rzeczywistości, aż tak wow nie było bo miał on leczyć histerię i inne kobiece choroby psychiczne.
Ale jeśli Freud miał rację, to brak zaspokojenia seksualnego prowadzi do takich zaburzeń.

Ale wygrzebmy się spod długich spódnic pań z XIX wieku i wróćmy do naszej współczesnej sypialni.

To co? Czekać czy nie czekać?


Jeśli zależy nam na seksie na jedną noc to nie ma problemu. Oboje zakładamy na początku brak zobowiązań, a jedynie dobrą zabawę. W tej chwili nie jest to już żaden problem ani dla panów, ani dla pań. Już rzadziej w takich przypadkach słyszymy pogardliwe określenia (oczywiście jeśli zachowamy umiar, ale o tym innym razem). No i oczywiście jeśli nie zapomnimy o prezerwatywach! W jednorazowych kontaktach to oczywista oczywistość.

A co jeśli jest nam fajnie razem, dopiero się poznaliśmy, nic nie zakładamy, ale mamy jakieś światełko w tunelu wspólnej przyszłości?
Fajnie to obgadać wcześniej. Nie będzie to łatwa rozmowa oczywiście. Zwłaszcza jeśli żadne z nas nie ma tego "pierwszego razu" za sobą. Warto spróbować przynajmniej ustalić formę zabezpieczenia (najlepiej znowu prezerwatywy, ewentualnie pigułki jeśli planujemy dłuższą znajomość) i miejsce i czas w taki sposób, aby nie było ryzyka ewentualnego "wjazdu na chatę" rodziców.

Musimy być gotowi


I ustalić taki czas, żebyśmy oboje byli gotowi. Nie tylko on. Ona też musi mieć 100% pewność, że tego chce. A jedno i drugie musi mieć świadomość, że w każdej chwili może się wycofać.
Chociaż jak wszyscy wiemy z tym jest najtrudniej i najwięcej problemów zazwyczaj.

Moim zdaniem należy poczekać. Może tydzień, może miesiąc. Zwłaszcza w przypadku pierwszego stosunku musimy być na to całkowicie gotowi. Przede wszystkim dla dziewczyn ten pierwszy raz ma bardzo duże znaczenie (o czym dokładnie napiszę w przyszłości). Dlatego lepiej go nie spieprzyć zbyt wczesnym naciskaniem.

A do dziewczyn: nie zatrzymacie faceta seksem. Uwierzcie mi. Przeleci was, a jak miał zostawić to i tak zostawi. A jeśli nie miał zostawiać to nie zostawi nawet jakby miał kilka miesięcy czekać na seks.

Spontan


Chociaż wiadomo, że nie wszystko jesteśmy w stanie przewidzieć. Każdy wie raczej jakim silnie pobudzającym afrodyzjakiem jest alkohol. Dlatego zawsze trzeba brać pod uwagę ewentualność, że poniesie nas impreza i skończymy w łóżku.
Nie jest to najlepsze rozwiązanie, ale też nie ma tragedii. Pod warunkiem, ze jesteśmy w stanie założyć prezerwatywę ;)

A co jak już wiemy co i jak?


W przypadku osób, które ten pierwszy raz miały za sobą jest zazwyczaj łatwiej. Niby z każdym partnerem sytuacja wygląda inaczej, ale mamy już świadomość jak to w ogóle jest oraz przynajmniej podstawową wiedzę na temat antykoncepcji. Ale też oczywiście musimy być na to gotowi. Bo nie wiadomo czy naszego partnera ktoś nie skrzywdził kiedyś w obszarze seksualności i może mieć z tym trudność.

Podstawą związku jest rozmowa. Czy to w kuchni, czy w łóżku. Bez rozmowy daleko nie zajdziecie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz