Szukajka

Kategorie

sobota, 16 kwietnia 2016

Jak znaleźć partnera? część 1

Wszyscy wokół nas mają partnerów, koleżanki chwalą się pierścionkami zaręczynowymi, a dalsi znajomi wrzucają zdjęcia swoich dzieci na facebooka. Ponadto w skrzynce czeka na nas sterta zaproszeń na śluby i wesela.

A my wciąż sami!

Chociaż niektórym to nie przeszkadza i świadomie wybierają życie w pojedynkę, to jednak wiele osób zadaje sobie te dwa pytania:

Co ze mną jest nie tak?
Co robię źle?

I kiedy postanawiamy w końcu odnaleźć miłość swojego życia okazuje się, że mimo naszych szeroko otwartych drzwi, żaden książę, ani księżniczka nie chce przez nie wejść.

Podstawowe błędy


Musimy się zastanowić czy nie popełniamy kilku błędów np.:

  1. Siedzimy w domu zamartwiając się dlaczego jesteśmy sami.
  2. Szukamy obsesyjnie partnera rzucając się każdemu potencjalnemu na szyję przy pierwszym poznaniu.
  3. Udajemy niedostępnych tak perfekcyjnie, że wszyscy nam w to wierzą.
  4. Mamy zbyt wysokie ambicje.
  5. Jesteśmy najzwyczajniej w świecie ślepi i nie widzimy, że miłość kwitnie wokół nas. 
To teraz pora odpowiedzieć jak rozwiązać te podstawowe problemy.
Po pierwsze: wyjść z domu! Miłość Twojego życia (raczej!) nie pojawi się w Twoich drzwiach jak to bywa na komediach romantycznych. Niestety życie to nie film i takie cudowne sytuacje zdarzają się tylko na szklanym ekranie. Oczywiście, zdarzają się wyjątki, ale raczej nie ma sensu na to liczyć.

Wyjść, ale dokąd?


Wiadomo też, że idąc do koleżanki na przeciwko raczej mamy małe szanse aby kogoś poznać (no chyba, że ma przystojnego brata!). Lepiej wyjść do klubu, pubu, na jakąś większą imprezę lub nawet na spacer do parku. 
Zwłaszcza jeśli mamy psa! Wiadomo przecież, że właściciele czworonogów dogadują się najlepiej. (Tutaj warto przypomnieć sobie genialną scenę ze 101 dalmatyńczyków Disneya)
Uczelnia, miejsce pracy, szkoła, a nawet sklep spożywczy mogą okazać się doskonałymi miejscami na poznanie swojej miłości.

Trzeba tylko mieć otwarte szeroko oczy i ochotę na nawiązywanie nowych znajomości. 


Ale pamiętajmy: 
Nie idziemy kupować bułek z nadzieją na poznanie partnera życiowego! 
Takie rzeczy dzieją się przy okazji. Może się okazać, że poznany przy półce z jogurtami mężczyzna nie będzie naszą miłością, ale np. ekspertem od komputerów, który będzie nas ratować kiedy po raz kolejny wylejemy kawę na naszego laptopa z jabłuszkiem.

Kiedy poznajemy jakiegoś człowieka lepiej nie zakładać, że będzie to romans jak z harlekina, tylko trzymać się zasady, że warto poznawać nowych ludzi.

Bo nawet jeśli nie będziemy zainteresowane okularnikiem z działu warzywnego, to może się okazać, że ma on bardzo przystojnego (i samotnego!) kolegę.

Tak więc: ruszcie się od komputerów, wyciągnijcie nosy ze smartfonów i idźcie poznawać ludzi!!! Bo nigdy nie wiecie co taka znajomość może przynieść :)

W następnych postach powiem odpowiem na kolejne pytania z cyklu: dlaczego jestem sam (lub sama)
Buziaki! 


3 komentarze:

  1. Ciekawy post :) wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy pościk. :)
    Niektórym może się naprawdę bardzo przydac!
    Widzę, że pojawia się coraz więcej takich 'innych' blogów, w sensie, że z inną tematyką niż tylko stylizacje.
    Za to wielki plus!
    Pozdrawiam!
    st3fansk4.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe porady. Być może za jakiś czas się przydadzą :D
    Super post!

    High Five? :)
    http://fridayp.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń